Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Degustacje, degustacje, degustacje! - Wina i sery w Vinaresie - 15 marca 2010 r.

20.03.2010 16:59

Serowe warsztaty

Kolejne spotkanie w Vinaresie na Bednarskiej miało charakter warsztatów, w trakcie których mieliśmy się przekonać jak ważne jest uzyskanie harmonii pomiędzy potrawą a winem. Ważne, przede wszystkim dla odczuwanej wtedy przyjemności spożywania. Pomysł spodobał się, co widać było po zapełnionej po brzegi sali restauracyjnej.
Wykład prowadził, zadziwiający jak zwykle ogromem wiedzy i dogłębną znajomością tematu, Pan Sławomir Chrzczonowicz. Poniżej kilka zapamiętanych i naprędce zanotowanych na skrawku serwetki mądrości, bez gwarancji niestety, że wszystko usłyszane, zapamiętane i zrozumiane zostało prawidłowo. Uwagi i sprostowanie mile widziane.
Otóż po pierwsze dowiedzieliśmy się, że jest pięć rzeczy, które można spożywać do woli, do późnej starości. Są to: chleb, woda, wino, ryby i ser. Z tego wysnułem wniosek, że dowolne mieszanki tych komponentów też są dozwolone. Można by sobie pewnie wyobrazić próbę znalezienia idealnego doboru różnych gatunków chleba do różnych rodzajów wody, ale o ileż atrakcyjniejsze było zajęcie się zaproponowanym przez organizatorów testowaniem doboru wina do serów (lub odwrotnie).

Pełnej dowolności nie było. Gospodarz spotkania zaproponował wcześniej przygotowane zestawy, czyli:
sery - Camembert Bertrand, roladę kozią Buche Blanc, Comte, Grana Padano, Fourme d'Ambert i Serra da Estrela (portugalski z owczego mleka)
wina – Pinot Gris Orschwiller Alsace 2007, Reserve de Gassac Rose 2007, Pinot Noir Casa Viva 2007, Chianti Classico Il Moline di Grace 2005, Rivelsaltes Ambre 1988, Maury Pollen 2007

Na co powinniśmy zwracać uwagę przy doborze win do serów?
Na trzy czynniki:
smaki – mogą być zgodne lub przeciwstawne
aromaty – muszą być zgodne
intensywność i długość smaku – powinny być zbliżone

A jak wypadły testy. Wyniki, które przedstawiam są moimi wyborami i nie muszą się zgadzać z gustami innych uczestników warsztatu. Ale w przeważającej części są zgodne z sugestiami profesora.

Ser Camembert Bertrand najlepszy był z Pinot Gris. Pinot Noir nie dawał już takiej zgodności.
Do koziej rolady Buche Blanc wręcz idealne było różowe wino Gassac Rose( wino dość kwasowe). Pinot Noir też mógł od biedy być zaakceptowany, ale Pinot Gri, a tym bardziej Rivelsaltes Ambre nie pasowały do tego towarzystwa.
Ser Comte z Pinot Gris były niezłym doborem, a dla niektórych, jak na przykład siedzącego razem z nami kolegi, wręcz idealnym.
Grana Padano, co nie powinno dziwić, stanowił zgraną parę z Chianti. Pinot Gris próbowane z tym serem stawało się kwasowe.
Z kolei do Fourme d'Ambert znakomicie pasowało „stare” białe wino o prawie czerwonym kolorze Rivelsaltes Ambre. Próbowałem połączyć ten ser z Chianti, ale wino wydawało mi się wtedy gorzkie.
Na koniec kolejne dobre zestawienie portugalskiego sera owczego Serra da Estrela ze słodkim francuskim winem Maury Pollen.

Spotkanie bardzo ciekawe. Z pewnością zapamiętanie tych wszystkich reguł wymaga wielokrotnego powtarzania, ale to z pewnością sympatyków wina nie martwi.

Kolejny raz duży ukłon pod adresem Pana Sławka Chrzczonowicza. Czekam na kolejne interesujące wieczory.


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem