Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Niskoprocentowa Nowa Zelandia

2013/11/29

 

Winiarze z Nowej Zelandii nawołują do obniżenia poziomu alkoholu w winie. Zaangażowany w całą akcję jest także tamtejszy rząd. Dotychczas zebrano prawie 17 milionów dolarów nowozelandzkich na cel, który określony został jako „potrzeba komunikatu, iż Nowa Zelandia, jako wytwórca wysokiej jakości win, skłania się ku mniejszej niż obecna zawartości alkoholu w winie, a co za tym idzie, jego mniejszej kaloryczności”.


Primary Growth Partnership zostało ustanowione w celu osiągnięcia wymienionego celu. Finansowane jest przez winiarski przemysł Nowej Zelandii oraz wybrane ministerstwa. Branża jest w stanie zapewnić o wiele większy wkład niż tylko finansowy w cały projekt.

 

Prezes New Zealand Winegrowers – Philip Gregan - wyjaśnił, iż „naszymi innymi celami są też opracowanie nowych, naturalnych technik sadzenia i rozwoju winorośli, produkcji wina, nie zapomnimy też o promocji generalnie całego winiarstwa nowozelandzkiego. Nie będę ukrywał, iż skupimy się na winach klasy premium. Nie dyskredytujemy upraw organicznych ani biodynamicznych. Sądzę, iż dobre i bardzo dobre wina należy promować, a jeśli powstały bez ulepszaczy to naszym wręcz obowiązkiem jest polecań takie wina. Wino może zrobić nawet komputer, ale po co?”.


Łącznie program wspiera siedemnastu inwestorów, a należą do nich najwięksi producenci wina w Nowej Zelandii nie tylko pod względem produkcji, ale także znaczenia na rynkach nowozelandzkim i światowym. W projekcie udział biorą Pask Winery, Constellation NZ, Forrest, Giesen Wines, Indevin Partners NZ, Lawsons Dry Hills, Lion, Moana Park Winery, Mount Riley Wines, Mud House Wine Group, Pernod Ricard NZ, Spy Valley Wines, Villa Maria Estate, Whitehaven Wine Company oraz Yealands Estate Wines.

 


 

źródło i foto: Drinks Business

 

Komentarze

Zaloguj się aby skomentować ten tekst


Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.