Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Żmudne wycieczki

2013/12/16


 

Proces Kurniawana nabiera rozpędu. Na świadka powołano miliardera Billa Kocha, prywatnie kolekcjonera win, którego Kurniawan chciał wciągnąć w proceder sprzedaży fałszywych win. Za jego pośrednictwem chciał anonimowo wystawiać wina na aukcje. Również Antonio Castanos Beltran z restauracji Guido w Los Angeles, zeznał, iż Kurniawan poprosił go, aby w jego imieniu wysłał wina na aukcje w 2006 roku.

Beltran wyjaśnił, iż czasami pobierał 5 % od wpływów z danej aukcji i w sumie – zgodnie z umową – wzbogacił się to czterysta tysięcy USD. Prokuratorzy sugerują, iż już wtedy Kurniawan przeczuwał, że zbierają się nad nim ciemne chmury i postanowił znaleźć kogoś, kto w razie wpadki weźmie na siebie całą winę. Niedługo później klienci zaczęli kwestionować zaświadczenia o autentyczności win wydawane przez Kurniawana. 

Właściciel Oxbow Carbon, Bill Koch, od sześciu lat prowadzi krucjatę przeciwko fałszerzom win. Jego działania doprowadziły do kilku rozpraw sądowych. – „Nikt nie lubi być oszukiwany. Wydałem ponad dwa miiony dolarów na 219 butelek z samej tylko Burgundii, które wysłał mi Kurniawan. Zaprezentowałem dwie butelki, co których nie wątpliwości, iż są fałszywe. To Petrus z 1947 i Domaine de la Romanee – Conti z 1934 roku. Zakupiłem je na aukcji zorganizowanej przez Acker Merrall & Condit w 2006 roku.” Koch ponadto wynajął wyspecjalizowane osoby, które zbadały butelki na wskroś – od szkła do kleju. Jeździł także z winami do producentów, aby skonsultować z nimi wątpliwości.

Obrona przyjęła za podstawę swoich działań fakt, iż Kurniawan jest tylko drobnym handlarzem i każdemu zdarza się sprzedać i kupić podróbkę.

Proces trwa.



 

żródło i foto: Decanter.com


Komentarze

Zaloguj się aby skomentować ten tekst


Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.