Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Panel brydżowy - kolejna odsłona win z Biedronki



Kolejny panel poświęcony winom z Biedronki nazwać można „brydżowym”. Dlaczego? A ile osób potrzeba, żeby rozegrać partię brydża? Zwołany ad hoc zastał część naszych degustatorów poza granicami kraju, część gdzieś w kraju,  a w części nie wzbudził pewnie należytego entuzjazmu swoją ofertą. I tak stał się panelem brydżowym.


Ciekawi byliśmy bardzo jak wypadną wina, za których dobór odpowiada, jak wiadomo, Tomasz Kolecki-Majewicz, a bez dwóch zdań jest to znawca win włoskich, które tym razem stanowią kolejną ofertę Biedronki. 


Mieliśmy też trochę tremy, bo przerwa pomiędzy kolejnymi panelami trochę się nam wydłużyła i skala mogła się nieco rozkalibrować. 


Suma summarum nie było źle, atmosfera spotkania znakomita, wina obiecujące. Będzie co kupić. Widać po doborze, że z pewnością są to wina na lato. Ale w końcu do lata jeden krok i można go zrobić z jednym z win z Biedronki. Salute!


Dla porządku należy ujawnić, że wina włoskie degustowali:

Bożena Skibicka, Krzysztof Chełpiński (tym razem sekretarz), Paweł Tyszer i Krzysztof Żłak.

A oto nasze oceny:


Vernaccia di San Gimignano DOCG Sensi 2013


wlochy_1 magnify Wino z włoskiego Manhattanu, bo tak wygląda miejscowość,  z której pochodzi, czyli San Giminiano. Wysokie wieże z daleka wyglądają jak wieżowce w centrum Nowego Jorku. Różnica polega na tym, że w Nowym Jorku nie mają swojego wina. 

Wino pięknie prezentuje się w kieliszku - jasne, lekko złociste z zielonkawą poświatą,  przy pochyleniu kieliszka  staje się prawie przezroczyste. W bukiecie dojrzałe gruszki, brzoskwinie i sporo słodyczy. W smaku wyczuwalne kwaśne jabłka, cytrusy, a w końcówce odrobina białego pieprzu. W pierwszym łyku wydaje się słodkie, a potem przeważa mocna kwasowość. Wino jest rześkie i dobre na gorące, letnie wieczory. Z pewnością do kupienia, bo cena przystępna, a jakość dobra. Ocena panelu - 6


Chardonnay Trentino G. Leardi 2013

 

wlochy_2 magnify Chardonnay nie jest chyba ikoną włoskiego przemysłu winiarskiego. Wino, które degustowaliśmy potwierdza tę tezę.  Choć w kieliszku prezentuje się nieźle. Przejrzyste, prawie białe, krystaliczne, połyskuje. Tylko osobie przyzwyczajonej do tradycyjnej barwy chardonnay, gdyby ktoś kazał jej zgadywać, nie przyszłoby do głowy, że to  wino jest właśnie z tego szczepu.  Bukiet był trudny do określenia, duszący.  Matowy smak, kojarzący się z jabłkiem, papierówką. Wysoka kwasowość. Krótkie. 

Ocena panelu - 5

 

 


Pecorino La Piuma Terre di Chieti Mondo del Vino 2013

 

wlochy_3 magnify Pecorino to przecież wspaniały ser, ale jak się okazuje również wino. Ładnie wygląda w kieliszku. Jest przejrzyste, połyskliwe, o słomkowej barwie, która po przechyleniu kieliszka praktycznie zanika. Bukiet  sympatyczny, owocowy z nutami dojrzałych gruszek. W smaku początkowo atakuje kwasowością, ale po chwili pojawia się „ciało” i wino nabiera smaku grejfruta, kwaśnych jabłek i trzyma smak dość długo. Czarny koń degustacji najnowszej kolekcji Biedronki. 

Ocena panelu - 6

 

 


Le Crosare Bardolino Chiaretto Cantina di Soave 2013

 

wlochy_4 magnify Wina różowe nie są pierwszym wyborem żadnego z uczestników tego panelu. Wiemy, że prawdziwy miłośnik wina powinien próbować różnych trunków, toteż na naszych spotkaniach pojawiają się również wina różowe, bo może któreś nas zaskoczy.  To wino wyglądem jednych zachwyciło, innych nie. Dla jednych było w kolorze truskawkowym, dla innych w miedzianym. Błyszczące. W bukiecie truskawkowe landrynki, które po zamieszaniu gdzieś się chowają. W smaku zaskoczenie, bo nie ma w nim nic z landrynki. Jest to wino rześkie o mineralnym smaku, bardzo wysokiej kwasowości i goryczce w końcówce. Smakuje jabłkami, a truskawek nie można się nigdzie doszukać. Dobre wino na gorące dni do popijania „na tarasie’. Wino niespodzianka, bo gdyby było podane w czarnych kieliszkach to nikt nie zaryzykowałby stwierdzenia, że pije różowe winoOcena panelu - 6


Rocca Alata Leggermente Appassito Cantina di Soave 2013

 

wlochy_5 magnify Appassito znaczy po polsku zwiędły. Nie wiem jaka była intencja twórcy nazwy tego wina, ale z pewnością nie jest to wino zwiędłe. W kieliszku puszy się kardynalską purpurą, która przy bliższym poznaniu okazuje się być mocnym, ciemno buraczkowym kolorem. Jest prawie mroczne. W bukiecie kwaśne wiśnie z konfiturą i wonie piwniczne. W sumie bukiet nie pozostawia obojętnym. W smaku łagodne, ma w sobie sporo słodyczy, a w końcówce goryczkę. Konfitura wiśniowa miesza się ze świeżymi wiśniami i smakiem pestek. Wyczuwalne taniny. Wyczuć można również alkohol, ale to nie przeszkadza i na pewno nie zniechęca. 

Ocena panelu 7 – Wino panelu

 

 

Sangiovese Grifone 2012

 

wlochy_6 magnify Prezencja niespecjalna. Jest rubinowe, ale dość jasne i nie przyciąga wzroku. Bukiet bardzo słabo wyczuwalny. W smaku  wodniste, lekkie i też trudno coś w nim wyczuć oprócz alkoholu. I co tu pisać. Zaskakujące było też to, że nie wyczuwa się w nim słodyczy, która uprawniałaby do nazwania go półwytrawnym. Czyli półwytrawne zaskoczenie, ale nie do picia. 

Ocena panelu - 5






 

Wina do degustacji otrzymaliśmy od Jeronimo Martins, właściciela sklepów Biedronka.

 


Komentarze

Zaloguj się aby skomentować ten tekst

Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.