Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Leclerc kontratakuje ;)

 

 

Zaciekawiony informacją o kontrataku imperium, postanowiłem wczoraj po pracy osobiście wybrać się do ursynowskiego Leclerca i zobaczyć co tam w trawie piszczy ;)


Tradycyjnie udałem się w kierunku stoiska z winami, gdzie czekała na mnie informacja o "Targach wina" trwających od 5.10 do 17.10 w głównej hali Leclerc'a.


leclerc_1 magnify Targi Wina - od 05.10 do 17.10


Przyznam, że jak na "marketowe" podejście do sprzedaży wina to zaimponowali mi zarówno rozmachem akcji jak i winami z oferty. Pojawia się Chablis 1er Cru, kilka butelek z Margaux (a w tym drugie wina Beychevelle i Malescot), ciekawa burgundia i liczne, liczne promocje typu druga butelka za 50% (np. crianza z El Coto).


Ciekawym pomysłem jest umożliwienie skorzystania z usług Juan-Stephane Robineta, zawodowego sommeliera, a przede wszystkim bardzo sympatycznego człowieka, który z zamiłowaniem opowiada o francuskich winach, które Leclerc ma w ofercie. Super pomysł!


leclerc_2 magnify W godz. 13.30-19.30 Jean-Stephane Robinet pomaga w wyborze win

 

No i cóż? Trzeba było wybierać, pakować do kartonów i wracać do domu. Kupiłem kilka butelek, patrząc przy okazji na wina wskazane przez W. Bońkowskiego w tekście wspomnianym powyżej.

Mega pozytywnym zaskoczeniem był otwarty już wczoraj do chińszczyzny (co za połączenie ;]) Muscadet Moulin des Rimberges. Wino za [uwaga] 18,99zł...


leclerc_3 magnify Moje wczorajsze wybory


Według mnie dla każdego winomaniaka wycieczka do Leclerc'a jest obowiązkowa ;)

Paweł


Komentarze

Podejdz no do szefostwa L i spytaj czemu olewają KRK :)

A żebyś wiedział, że podejdę. Zapytam również czemu nie zapraszają nas na ich promocyjne degustacjeCzy oni nie znają naszego portalu?!? :)

Zapomniałem wspomnieć o jednej z perełek, a mianowicie: Champagne Brut Grande Reserve Alfred Rothschild et Cie za 99 PLNów... Wino, które w Paryżu oscyluje około 20-25 euro ;)

cooo? nie kupiłeś naszego szampana ??!:)))

Pawle to byłby skandal !

A w Katowicach zero festiwalu, smętne stoisko, cóż ta moja prowincja...

Ursynowski Leclerc rządzi się swoimi prawami ;)

Mam zdecydowanie za daleko na drugą stronę Wielkiej Wody....chociaż zawsze gdy jestem w okolicy wpadam po moje ulubione Alzatczyki, Muscadety i Savoie

Zaloguj się aby skomentować ten tekst

Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.