„Świąteczna” oferta Lidla
Lidl zaproponował nam tym razem ciekawą ofertę win węgierskich przeplataną kilkoma winami z innych stron pod hasłem win świątecznych, czyli win, którymi chcielibyśmy uświetnić specjalne okazje. Może tradycyjnie imieniny lub urodziny, pierwszą randkę, święta rodzinne lub może pierwszy dzień wiosny. Tak rozumiem przesłanie, jakie przekazał mi Pan Michał Jańcik, którego wybory stanowią najnowszą ofertę Lidla. Wprawdzie Pan Michał zdradził, że koncepcja kolekcji jest pomysłem działu marketingu, ale przecież wyborów dokonywał fachowiec,
Pierwsze wrażenie po degustacji jest pozytywne. Zaoferowane wina pokazują jak bogata jest obecnie oferta win produkowanych na Węgrzech. Moje pokolenie rozpoznawało kilka win od naszych bratanków z Tokajem i Egri Bikaverem na czele. Może jeszcze jakieś białe wina znad Balatonu i to wszystko. Główną zaletą win węgierskich w dawnych czasach było to, że były dostępne w Polsce, miały dostępne ceny i były niezłe smakowo.
Dzisiaj nie mamy kłopotu z dostępem do dobrych win i trzeba przyznać nie szukamy zwykle win znad Balatonu i okolic, a wybory większości klientów to wina z Chile, Hiszpanii, Portugalii, Włoch, nawet Francji. Tym bardziej interesujące są oferty nawiązujące do dawnych czasów.
Tym bardziej, że mit niskich cen nie dotyczy już win węgierskich. Dobre wina węgierskie nie są wcale tanie, czyli konkurować na rynku muszą jakością, a nie ceną.
Wracajmy więc do prezentowanej kolekcji.
Ciekawostka prezentowaną na początek jest wino musujące znad Balatonu - Balatonboglari „Optimum” Brut z 2011 roku (Balatonboglari "Optimum" Brut Garamvari 2011). Choć ma Brut na etykiecie, to ma w sobie sporo słodyczy, jest dość ciężkie, a w końcówce prezentuje sporo goryczki. Zrobiło na minie pozytywne wrażenie. Jest solidne i może nie będzie przebojem, ale warto spróbować.
Kilka win oceniłem, jako bardzo dobre. Nie wszystkie są węgierskie, ale taka już była natura tej kolekcji.
Otóż z białych bez wątpienia najbardziej smakowało mi alzackie Pinot Gris, Les Clos des Amandiers z 2011 roku (Pinot Gris Le Clos Des Amandiers 2011). Wino pełne, o smaku dojrzałych owoców, ładnym bukiecie.
Wina czerwone to dwa wina węgierskie – Egri Bikaver „Titi” od Tibor Gal z 2015 roku (TiTi Egri Bikaver Tibor Gal 2015), który oprócz tego, że ma dobre walory smakowe to znakomicie spasowało się z serem Grande Padano, oraz Balatonboglari Kislak, Legli Geza z 2011 (Balatonboglari Kislak Legli Geza 2011), wino dość ciężkie, eleganckie w smaku, z aromatami bagiennymi i wiśniami w smaku.
Trzecim winem czerwonym, które bez wątpienia warto spróbować, choć cena odbiega nieco w górę od średniej ceny w ofercie, to francuskie Chateau Fonroque 2012. Wino to było już wcześniej prezentowane w ofercie 50 tygodnia, ale na półkach znalazło się dopiero teraz. Wino o pięknym bukiecie, ciekawym smaku, a jednocześnie lekkie i podobno można je długo przechowywać. Ale kto by długo wytrzymał mając je w domowej piwniczce.
Z win deserowych poza konkurencją był Tokaj Aszu 5 Puttonyos, Royal Tokaji z 2013 roku (Aszu 5 Puttonyos Royal Tokaji Wine Company 2013). Wino o pięknym bukiecie, bardzo smaczne, o doskonałej równowadze słodyczy i kwasowości.
Z pozostałych win warto zwrócić uwagę na Tokaji Cuvee „Not Dry”, Dorombor 2015 (Tokaji Cuvee "Not Dry" Dorombor 2015), włoskie wino Malvasia Nera Bellanova 2014 (Malvasia Nero Bellanova 2014), oraz dla wielbicieli mocnych trunków mające 15,5 % alkoholu Villanyi Ordogarok Merlot. Gunzer Tamas z 2012 (Merlot Villanyi Ordogarok Gunzer Tamas 2012).
Z win słodkich Tokaji Harslevelu Late Harvest, Sajgo 2014 (Harslevelu Tokaji Late Harvest Sajgo 2014) warte jest spróbowania.
Pozostałe wina poprawne. Cała kolekcja robi dobre wrażenie i z pewnością żadne z prezentowanych win nie zawiedzie kupującego.
Nie wszystkie wina mają być dostępne we wszystkich sklepach, ale to już zwykła praktyka sieci Lidl. Mam nadzieję, że w miejscach, gdzie mieszkają nasi Klubowicze oferta będzie pełna.
Notował Krzysztof
