Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Gdzie kupujemy wino? Których miejsc unikamy, a które polecamy? Na prośbę Dominika ;) - Bacio di Angelo w Warszawie

03.04.2010 16:18

Czasami jest tak, że wracamy do miejsca, które lubimy, aby ponownie zamówić w nim swoje ulubione danie. Nie ma nic gorszego, niż późniejsze rozczarowanie...

Piątek wieczór, Justyna i ja mamy ochotę zjeść coś niezobowiązującego. Wybór jest prosty. Pomidorki w Bacio di Angelo.

No i cóż. Zamawiamy dwa razy pomidorki po francusku, a do przekąszenia dostajemy grzanki. Wszystko wygląda ładnie, miło, sympatycznie i... kelnerka przynosi nam pomidorki.

Powiem tak. Poprawne, ale bez błysku i blasku. Niestety jestem strasznie pedantyczny jeśli chodzi o jedzenie i jeżeli przyzwyczajony jestem do tartego parmezanu, a dostaję szatkowany, jeżeli mam w pamięci dużo czerwonego pieprzu, a dostaję kilka kulek, jeżeli mam w pamięci dojrzałe liście świeżej bazylii, a dostaję natkę pietruszki to... jestem rozczarowany. I jeszcze ten zmieniony smak... Nie potrafiłem dojść co to były za zioła, ale stanowczo źle wpłynęły na smak sosu...

Jestem świadomy tego, że w większości restauracji pracuje kilku kucharzy i ciężko jest utrzymać jeden standard wydawanych posiłków. Ale trudno, na tym opiera się sukces restauracji. Moim zdaniem w B. di A. zaszły większe zmiany. Możliwe, że zmienił się Szef kuchni, który wprowadził swój nowy (jego zdaniem lepszy) style of cooking.

I jeszcze ceny win. Doprawdy 412% przebicia na winie Monteverdi...

Stąd nowa ocena - 3 gwiazdki.
Restauracja "Bacio di Angelo" w Warszawie


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem