28.09.2010 17:28
Wysiadamy z samolotu, przestawiamy zegarki o 6 i pół godziny (te 30 minut to taki gratis od szanownego pana prezydenta Wenezueli). Uczymy się na nowo oddychać i zastanawiamy się czy to normalne, że o 21.00 odczuwalna temperatura wynosi 500 stopni (tak to normalne!) ... jeszcze tylko 45 minut drogi busem i będziemy na północy wyspy Margarita w naszym hotelu.
Właśnie w tym hotelu, jako mały upominek dla nowożeńców otrzymaliśmy wino, które będziemy pić za niecałe dwa tygodnie ... ale po kolei
Przez kolejne dni rozkoszujemy się niesamowitymi widokami, piękną przyrodą i fantastycznymi zwierzętami, które napotykamy na każdym kroku.
W kolejnych dniach wyruszamy na niezapomnianą dwudniową wycieczkę do Delty Orinoko oraz Parku Narodowego Canaima. Żadne zdjęcia, opowieści czy filmy nie są w stanie oddać tego co tam przeżyliśmy ... polowanie na Kajmany, łowienie piranii, pływanie jednoosobowymi kajakami po Delcie Orinoko, przebywanie z Indianami Warao, wypatrywanie tukanów, papug, pelikanów, przelot nad najwyższym wodospadem na świecie Angel Falls, przeprawa za olbrzymim wodospadem w Parku Canaima, nocleg w dżungli ..... ach......
Powoli zbliża się koniec naszego pięknego wyjazdu ... zbliża się także nasza pierwsza wielka, mała rocznica - dwa tygodnie naszego małżeństwa :-)
Po kolacji zabieramy ze sobą koc, kieliszki, wino i udajemy się na plażę aby świętować naszą wielką, małą rocznicę :-)
W ocenie wina nie mogę być obiektywna ... dla mnie było to najlepsze wino jakie dotąd piłam ... czy jest to ocena trafna czy może kierowana moim szczęściem i dobrym humorem? - nie wiem, więc zachęcam Was do podróży w te miejsce i czekam na Waszą opinię :-)
Wino musujące, półwytrawne Alexander - produkowane na Wyspie Margarita w Wenezueli :-)