Strona główna Członkowie Klubu Kontakt Zaloguj
     
 

Degustacje, degustacje, degustacje! - Kraków - Winoman - Dverri Pax

16.12.2010 20:34

Na naszym potralu sensacja - po raz pierwszy możecie Państwo przeczytać recenzję z degustacji, która jeszcze trwa...
Bo to właśnie dziś, niespełna godzinę temu rozpoczęła się tytułowa prezentacja.
Miejsce imprezy wydawało się mi dość dziwne: Piwnica pod Baranami. Ma tę zaletę, że wszyscy w Krakowie wiedzą, gdzie to jest. Dla mnie, który zdążył jeszcze być z Piotrem Skrzyneckim po imieniu i spożywać z nim bynajmniej nie wino w okolicach 4 nad ranem zestawienie piwnicznych wnętrz z degustacją wina nie mogło pomieścić się w głowie.
druga sprawa, to nieszczęsne prawo antynikotynowe. W obu sprawach moje zaskoczenie było bardzo pozytywne, choć czułem się nieswojo, gdy po otwarciu drzwi do "Piwnicy" (na polu minus 13 stopni!) nie buchnął w moją stronę dym z papierosów. No dobra, wiem, że "warszawka" obśmieje się z tego "pola".
Sala na prawo od baru (tam gdzie występowała "Piwnica") zajęta przez promocję jakiejś książki. Publiczności pełno, bo wiecie Państwo, od stycznia drożeje VAT na książki i dlatego Krakowianie... no dobrze, przejdźmy do degustacji.
Sala na lewo bardzo fajnie udekorowana, specjalnie na kameralne spotkanie. Z uwagi na inne obowiązki nie mogłem uczestniczyc w części zasadniczej, ale mimo wszystko zdążyłem porozmawiać z Export Managerem winnicy, Andreasem Jauschnegiem.
W sumie to dobrze, że się oddaliłem, bo znacznie zawyżyłbym średnią wiekową publiczności. Cieszy to ogromnie, bo młodzież odważnie wchodzi w świat wina, interesuje się nim, zdobywa praktykę i wiedzę.
Winnica bardzo ciekawa, koniecznie trzeba się wybrać. Leży około 30 km przed Mariborem i rzeczywiście jej tradycja związana jest z klasztorem benedyktyńskim, który, jak zapamiętałem, jest po części właścicielem dóbr, choc leży po drugiej stronie granicy słoweńsko-austriackiej.
Produkcja wina to 2% wina słodkie (bardziej faza prób i eksperymenty z eiswein), 23% wina czerwone (niebieski franek, pinot noir i conieco frankovki), ale dominują (73%) wina białe, szczególnie furmint, który nazywany jest sibon. Okazuje się, że nazwa powstała od okrzyków zachwyconych winem Francuskich żołnierzy Napoleona, którzy pili je na potęgę, komentując: "c'est si bon!" (to takie pyszne). Natychmiast zrewanżowałem się Andreasowi mało znaną historią dotyczącą etymologii modrej frankovki.
Winnica zajmuje ponad 60 hektarów, więc nie należy do małych.
Mam obiecane materiały prasowe, więc może będzie druga część tej relacji.
W każdym razie miło jest dobrze napisać o konkurencji, szczególnie, że prowadząca degustację Pani Monika Bielka-Vescovi w ramach usług swojej firmy ma "Talent Agency Services" - może więc ktoś mnie wreszcie odkryje...
Póki co, poczułem zapach odsmażanych pierogów (ciekawe jakie i do czego podane?), więc pospiesznie oddaliłem się z miejsca degustacji, dziwiąc się, że powieszone w sztni palto nie jest przesiąknięte dymem z papierosów...

18.12.2010 23:47
curiosum napisał:
...ale dominują (73%) wina białe, szczególnie furmint, który nazywany jest sibon. Okazuje się, że nazwa powstała od okrzyków zachwyconych winem Francuskich żołnierzy Napoleona, którzy pili je na potęgę, komentując: "c'est si bon!" (to takie pyszne)...

Uprzejmie donoszę - by sprostować - że nazwa furminta w Słowenii to SIPON.

curiosum napisał:
...Póki co, poczułem zapach odsmażanych pierogów (ciekawe jakie i do czego podane?)...

Tu zaś donoszę - by zaspokoić ciekawość - że pierogi były wypełnione farszem z kapusty i grzybów, a podane były do wina Admund Renski Rizling M z rocznika 2007.

Na koniec dodam, że oprócz pierogów zdegustowano tego wieczora sześć innych potraw dobranych do benedyktyńskich win Dveri-Pax.

20.12.2010 00:05
Czy Klubowicz (ka) planuje opisać kolejne zestawienia potraw i win?

20.12.2010 14:17
obrazek
Relacja z degustacji win Dveri Pax dostępna jest w serwisie informacyjnym Wino w Krakowie, od niedawna działającym na Facebooku. Podaję linka:
http://www.facebook.com/?ref=logo#!/notes/wino-w-krakowie/relacja-z-degustacji-win-dveri-pax/170132559691926
Miłego czytania i oglądania!!!

20.12.2010 22:37
A byłoby nam miło, gdyby relacja została dodana również do naszego portalu ...bo FB ...nie wszędzie ma miłośników z góry dziękujemy ... a ślinkę podcieramy rękawem :P

20.12.2010 22:43
Podpisuje się w 100%.

22.12.2010 20:12
curiosum napisał:
Czy Klubowicz (ka) planuje opisać kolejne zestawienia potraw i win?


Proszę wybaczyć - po pierwsze jestem człowiekiem (male) starej daty, po drugie jestem związany z firmą WINOMAN.PL. Te dwa fakty skłoniły mnie wyłącznie do wyjaśnień, ponieważ wyznaję zasadę, że forum nie powinno być miejscem autoreklamy. A za taką zapewne byłoby uznane opisanie przeze mnie owej degustacji.
Ale jeśli moderator uzna to za dopuszczalne, chętnie podzielę się informacjami zarówno o pozostałych winach w zestawieniu z potrawami, jak i wrażeniami z degustacji "z drugiej strony"...

22.12.2010 21:22
Moderator ( kimkolwiek jesteś Paweł :P ) prosimy zgódź się

22.12.2010 22:23
Panie Andrzeju, na tym forum relacje z degustacji są w szczególności bardzo mile widziane. Nawet te pisane przez osoby z branży lub reprezentujące organizatorów.

Tak więc zachęcam do uzupełnienia relacji Pana Szymona o własne wrażenia i uwagi najlepiej uzupełnione zdjęciami . Proszę jednak o nieocenianie win, które można było degustować podczas tego wieczoru.

ps. podpinam link do wywiadu z Panem Andrzejem, który publikowaliśmy na początku czerwca tego roku: http://www.nasze-wina.pl/auth/pages/Winoman.pl/

22.12.2010 22:47
"Proszę jednak o nieocenianie win, które można było degustować podczas tego wieczoru." ?? dlaczego , rozumiem, ze obawa przed wysokimi ocenami ? Ja bym się zgodził, w końcu duża szansa, że zweryfikujemy, jak Varna 1444? , ale Ty Pawle tu rządzisz i dzielisz ;)

23.12.2010 14:39
Naprawdę muszę Ci odpowiadać? :) oj Dominik.
Podstawową zasadą tego portalu jest to, że wina oceniają tylko Klubowicze, którzy nie są w żaden sposób powiązani z branżą. Oczywiście na portalu znajdziemy kilku użytkowników, którzy prowadzą własne sklepy z winami np. Paweł Morozowicz (Butla), abpi (Andrzej Bocheński - Winoman.pl), Arkadiuszek (Arkadiusz Kalewicz - MJA), Jerzy Kruk (4Senses) i tak dalej, ale te osoby nigdy nie oceniały win. Wypowiadały się natomiast na forum, dodawały wina przypisując je wraz z cenami do swoich "miejsc zakupu", a także zamieszczały relacje z degustacji.


Rozmowy na forum, a ocenianie win to bardzo duża różnica

23.12.2010 18:49
obrazek
Polecam z calego serca wina slowenskie. Nie sa one moze najtansze , ale zawsze maja dobra i bardzo dobra jakosc. Szczegolnie godne polecenia sa wina białe.

23.12.2010 22:37
Hmm ... przyznaję przeoczyłem tą "zasadę", ale też od razu wtrącę się standardowo :P ... osobiście nie widzę powodu, aby nie mogli oceniać , mają możliwość degustowania wielu win, które my maluczcy nie zawsze mamy jak "testować". Jeśli zachęcą, ktoś kupi, sprawdzi oceni ... przecież, nie jest w ich interesie kłamać , bo jak wiadomo nie tędy droga i szybko takie sytuacje zostałyby zweryfikowane przez klubowiczów ? Mylę się ?

Tym samym idealnie wplata się tu wątek omawiany z Panem Krzysztofem na temat "dyskusji" przy wprowadzonym winie ...

23.12.2010 22:55
Skoro taka wola....
Jak wiadomo Piwnica pod Baranmi, to kultowe i znane nie tylko Krakusom miejsce spotkań bohemy i tym podobnych środowisk. Piwnica drzewiej była używana nie tylko do przechowywania i dojrzewania wina, ale również jako wyszynk boskiego napoju. W czasch jedynie słusznego ustroju, głównym trunkiem wzmacniającym gardła kabaretowe, tudzież ułatwiającym odbiór sztuki były destylaty wszelakiej maści. Od 19 listopada bieżącego roku w podwoje tego przybytku sztuki wróciły szlachetne napoje fermentowane, w pierwszej odsłonie te pochodzące z terenów umiłowanych przez miłościwe nam niegdyś panującego cesarza Franciszka Józefa.
Podczas ostatniej degustacji w tym słynnym miejscu (to ta sprzed tygodnia), gościliśmy przedstawiciela winiarni Dveri-Pax, Andreasa Jauschneg. A ponieważ odbywała się ona w przedświątecznym tygodniu, postanowiliśmy wspólnie z Moniką Bielka-Vescovi zaproponować winomanom degustację win pochodzących ze Stajerskiej Slovenii wraz z około-świątecznymi potrawami. Przedsięwzięcie o tyle trudne w realizacji, że Piwnica nie prowadzi pełnej działalności gastronomicznej. Zatem potrawy musiały być przygotowane poza lokalem, nadto niezbędne było zgromadzenie odpowiedniego "sprzętu" kuchennego umożliwiającego podanie nie tylko potraw zimnych, ale również kulinarnych propozycji w nieco wyższej temperaturze. To w pewnym sensie ograniczało również dobór potraw. Ich przygotowanie lub wykończenie odbywało się bowiem w tym samym pomieszczeniu co i sama degustacja, pod czujnym okiem konsumujących i degustujących. Dodatkowa trudność to równoległe "imprezy" w tym samym czasie - promocja książki i koncert jazzowy.
Scenariusz degustacji zakładał, że Andreas wprowadza w trans kubki smakowe winomanów, snując opowieści o odmianach, winnicy i winach, Monika dodaje trzy grosze odnośnie zamysłu połączenia, a w tym czasie wina wraz z przygotowaną potrawą lądują przed wyznawcami Bachusa. Korzystając z "gruzińskiego" dorobku, a także z polskiej literatury w tej materii, zachęcaliśmy zebranych do wznoszenia toastów na poziomie odpowiadającym miejscu degustacji. I nie chodzi tu o poziom pomieszczenia (piwnica :) ), lecz poziom merytoryczny. A było tak :

- Po części oficjalnej degustację rozpoczęliśmy winem Janez, do którego podaliśmy terrinę z wędzonego pstrąga. Janez to blend, w którego skład wchodzą Furmint (30%), Sauvignon Blanc (20%), Riesling (20%), Chardonnay(20%), Riesling Włoski (10%). Wino z odpowiednią porcją kwasowości, na tyle delikatne że nie zdominowało potrawy, ale również na tyle charakterne, że dotrzymało kroku słodkowodnej rybie sprawionej w wędzarniczym dymie.

- W drugiej odsłonie pojawiła sią roladka: wędzony łosoś ułożony na kremie chrzanowo-majonezowym w otulinie placka naleśnikowego. Towarzyszem tej potrawy był przytoczony przez Pana Szymona Sipon (czyli Furmint), wino które w ostatniej odsłonie Grand Prix Magazynu Wino zostało nagrodzone srebrnym medalem w kategorii win białych do 30 zł. Ciekawi byliśmy odbioru tego połączenia, bo jak wiadomo chrzan nie jest łatwą ingrediencją dla wina. W ocenach uczestników nie było jednomyślności, co dla nas oznacza, że połączenie nie było idealne. Będziemy poszukiwać dalej.

- Odsmażane pierogi z grzybami i kapustą (których zapach nie wiem czy zwabił czy odstraszył Pana Szymona) zdaniem uczestników polubiły się z winem Admund Renski Rizling M. Zarówno potrawa jak i wino były wyraziste, ale ich charaktery dobrze współgrały nie tylko przy pierwszym łyku i kęsie.

- Do wina Admunt Chardonnay Vajgen podano tarteletki z kruchego ciasta wypełnione pastą z pasztetu borowikowego, ozdobione połówką orzecha włoskiego. Sama pasta ze swej natury była nieco mdła, ale orzech włoski nie był bynajmniej tylko ozdobą - z taniczną skórką okazał się dla tej przegryzki istotnym "dopalaczem". Wino zaś, beczkowe wprawdzie ale bez posmaku deski dębowej nasiąkniętej masłem, sprostało wyzwaniu dobrze balansując odczucia smkowe.

- Pierwsze z win czerownych to Benedict Red, stanowiące kupaż sfermentowanych soków z odmian Pinot Noir, Blaufränkisch i Zweigelt. Wino z istotną porcją tanin i kwasowości zdaniem degustujących sprostało pieczeni z karku wieprzowego, podanej z sosem kminkowo-cebulowym, złamanym serkiem mascarpone. Oczywiście danie podane na ciepło.

- Następna potrawa to sałatka makaronowa, która oprócz włoskiego conchigliette zawierała suszone pomidory ze słonecznej krety, wędzoną piers z kaczki oraz starty ser grana padano. A wszystko skropione oliwą z kreteńskich oliwek. Wedle opinii degustujących idealnie do tej potrawy pasowało wino Admund Modri Pinot, czyli Pinot Noir.

- Na deser podano piernik, niezbyt słodki, za to korzenny, któremu towarzyszyło wino Renski Rizling Izbor. Wino z późnego zbioru, słodycz również nie nadmierna a delikatna kwasowość współgrała z podanym ciastem. Niektórzy twierdzili, że było to połączenie najlepsze tego wieczoru.

W tej ostatniej kwestii - najlepszego połączenia - zdania były podzielone pomiędzy Janez, Pinot Noir, Admund Renski Rizling M i Renski Rizling Izbor. Zinterpretowałbym tę statystykę tak, że te cztery wina z potrawami były trafione. Pozostałe, choć poprawne, nie zachwyciły kubków smakowych naszych gości. To daje impuls do dalszych eksperymentów kulinarnych.

Atmosfera spotkania była sympatyczna, rozdano kilka win jako nagrody w konkursach. Między innymi wino lodowe, które Andreas przywiózł by podzielić się tym delikatesem z wybranymi, polskimi winomanami. Część uczestników pozostała jeszcze po spotkaniu degustacyjnym, by dopić wina opróżniając do końca butelki, a nawet skonsumować część nagród. Może to nie skromne z mojej strony, ale wydaje się, że było to udane spotkanie.

Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam, życząc udanych połączeń świątecznych potraw z odświętnymi winami.

23.12.2010 23:13
Panie Andrzeju,
Biję się w piersi i sypię głowę popiołem, ale po prostu nie skojarzyłem pseudonimu z osobą! abpi, abpi, abpi - miałem wprawdzie dwie hipotezy 1) Anna Bocheńska Pije 2) Ab Pieronek ale w sumie mogłem się domyśleć że to Pan...
Serdeczności na Świeta i Nowy Rok!
SzK

23.12.2010 23:36
Ehhh ... szkoda, że degustacja nie odbyła się w weekendDziękujemy za relację :)

23.12.2010 23:42
dominikw napisał:
Ehhh ... szkoda, że degustacja nie odbyła się w weekendDziękujemy za relację :)


Co do terminu degustacji w Piwnicy pod Baranami - musieliśmy się dostosować zarówno do wolnych terminów, jak terminu wizyty Andreasa. Ale obiecuję poprawę ;)

23.12.2010 23:44
Byłbym zobowiązany :) trudno, nam zgrać "ekipę" na degustację w środku tygodnia :(


Nie możesz dodawać nowych wątków
Nie możesz dodawać nowych postów
Nie jesteś moderatorem