Tym razem gremium postanowiło, że degustujemy Primitivo. Ale jakie Primitivo? Pełna dowolność. W pierwszym sklepie, a właściwie w dziale alkoholowym marketu Bomi nie udało się Primitivo znaleźć. Znaczy się - wino nie dla każdego. W moim rozumieniu to przeczy początkowej idei winnych wtorków. Może jednak źle to rozumiałem. W sklepie specjalistycznym najbliższym mojemu miejscu zamieszkania zakupiłem trzy rodzaje Primitivo. Dwa wina 100% Promitivo, a jedno z udziałem Primitivo. A były to Arbos Primitivo di Puglia Castellani 2009, Primitivo Torcicoda Tormaresca 2008 i Neprica Tormaresca 2008. Degustowaliśmy w gronie 4 osób i w zasadzie byliśmy zgodni w ocenach. Będzie je można znaleźć do jutra w naszej bazie ocen.
Tym razem sprawdziła się zasada, lepsze wino to wyższa cena. Dla mnie Arbos słaby a Torcicoda bardzo dobre. Cuvee po środku. Jaki wynik? Dwa wypite, a Arbos w lodówce czeka na lepsze czasy. Tak chciałbym to ująć.