No dobrze. Zrobiliśmy pierwsze rozeznanie. Tak się złożyło (całkiem przypadkiem
), że jakieś 50 metrów od miejsca w którym się zatrzymaliśmy znajduje się jeden ze sklepów specjalistycznych Wineladen.
Tak więc pisząc tego posta degustujemy właśnie rewelacyjnego Rieslinga z Pfalz w szklance której przeznaczeniem jest chyba... kompot
ps. Dominik, Tobie w szczególności dedykuję załączone zdjęcie
Gdy tylko Justyna pokazała mi tę wysepkę w jednym z marketów na mojej twarzy pojawił się baaaaaardzo szeroki uśmiech :)