Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Sztuczny marketing

2014/04/08

 

Mały producent Ciro Picarello z włoskiego regioniu Kampania zwrócił uwagę giganta Moet-Hennessy. Konkretnie chodzi o kolorystykę etykiety, która jest łudząco zdaniem producenta podobna do tej z szampanów Veuve Cliquot.

 

Mowa o „cliquot yellow”, o którym wspomina francuski producent w oświadczeniu. Jednak nie informuje w nim, żeby występował na drogę prawną przeciwko Ciro Picarello. Włoski producent posiada siedem hektarów winnic i produkuje – między innymi - około trzech tysiący butelek wina musującego ze szczepu Fiano di Avellino.

 

Veuve Cliquot pod koniec zeszłego roku postanowił wyjaśnić tę kwestię pod koniec zeszłego roku. Niewykluczone jest, iż włoski producent po prostu zmieni odcień koloru na swojej etykiecie, żeby uniknąć nieporozumień. Jednak nie powstrzymało to protestów na Twitterze pod nazwą #boicottalavedova#. Powołując się na wdowę, czyli właśnie Veuve Cliquot. Na razie Ciro Picarello odmawia komentarzy, a media sugerują, iż etykiety włoskiego producenta odpowiadają kolorowi pomarańczowemu niż żółtemu.

 

Natomiast francuski producent Veuve Cliquot zapowiedział, iż nie poprzestanie nad ochroną swoich praw do znaków towarowych, które znane są na całym świecie. „Cliquot yellow” jest marką samą w sobie, znany jest na całym świecie, a najlepiej kojarzony jest w krajach Unii Europejskiej, USA oraz Australii.



źródło i foto: Decanter.com


idth="450" show_faces="false" font="tahoma">

Komentarze

Etykieta jest zdecydowanie pomarańczowa a nie żółta i wg mnie mocno odbiega formą graficzną od Veuve Cliquot. Sprawa pewnie rozejdzie się po kościach ,ale przynajmniej mają Włosi dobrą reklamę...

p.s. Kilka razy błędznie użyte w tekście ,więc pewnie niedokładnie odczytane : ma być Picariello . Ale to szczególik.... :)

Daleko im do firmy Apple...

Zaloguj się aby skomentować ten tekst


Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.