Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Butelka wina - ile kosztuje i dlaczego tak drogo?

2011/11/22

 

Fernando Tato, 68-letni emerytowany nauczyciel z Hiszpanii, stoi przed sklepowym regałem na przedmieściach Madrytu, trzymając w ręku butelkę czerwonego Vina Albali za 2,95 euro. I lamentuje dziennikarzowi "Bloomberga", że ta sama butelka w restauracji kosztuje 20 euro, a on nie wyobraża sobie jedzenia bez kieliszka wina.

Obok niego stoi Manuel Regueiro. Ten 43-letni bezrobotny, były menedżer w firmie budowlanej, gdzie zarabiał 5 tys. euro miesięcznie, kiedy jeszcze pracował, na butelkę wina wydawał raz w tygodniu 100 euro. - Czułem się wtedy jak Bóg - mówi.

Te czasy się skończyły. Hiszpanie, którzy zmagają się z bezrobociem powyżej 22 proc., tną wydatki na konsumpcję. Spożycie wina w restauracjach, hotelach i barach spadła tu w pierwszym kwartale tego roku o 12 proc. ilościowo, a wartościowo o 14 proc., do 263 mln euro. Podobnie jest we Francji i Włoszech.

Producenci z tych krajów nastawili się więc na eksport. Zwłaszcza do krajów takich jak Polska, gdzie spożycie tego trunku z roku na rok rośnie.

- Mam poczucie, że wina są w coraz uczciwszych cenach, głównie za sprawą nowych, mniejszych importerów - ocenia Jerzy Kruk, sommelier, właściciel autorskiego sklepu z winami 4senses.pl.

Większość rynku win w kraju obejmuje butelki do 30 zł. Co piąte kosztuje mniej niż 10 zł.

Najlepiej sprzedającym się winem w kraju jest Carlo Rossi importowane do Polski przez czołowego producenta wódki na świecie CEDC. W ubiegłym roku Polacy kupili go ok. 6,4 mln litrów.

Branża jest zgodna, że polski rynek przechodzi rewolucję. Konkurencja jest coraz większa, spożycie rośnie (w przyszłym roku ma się zbliżyć do miliarda euro), a ceny spadają.

Uczciwy importer kupuje teraz wino np. za 5 euro i sprzedaje za 10 euro (jeszcze rok, dwa lata temu brał dużo więcej).

Rachunek zysków i strat w przypadku butelki, która na sklepowej półce kosztuje 33,28 zł, wygląda mniej więcej tak: 10 zł to koszt zakupu wina u producenta, akcyza - 1,19 zł, banderola - 0,08 zł, podatek śmieciowy - 0,26 zł. Do tego dochodzi koszt transportu od ok. 1zł/but. (Niemcy Austria) do ok. 2 zł/but. (Portugalia, Hiszpania), marża pośrednika i sklepu (z reguły dzielą się nią po połowie) oraz VAT. Od kilkunastu miesięcy na importerów mocno cisną dyskonty, które mocno weszły w ten rynek. Kupują wino bardzo tanio, bo biorą go dużo, a do ceny doliczają tylko 5-proc. marżę, licząc na wielkie obroty.

Mimo to wielu rodaków, którzy spędzają wakacje za granicą, narzeka, że w Hiszpanii, we Włoszech czy Francji wina są ciągle dużo tańsze niż u nas.

- Jestem przekonany, że te ceny robią się coraz bardziej porównywalne - twierdzi jednak Kruk. - Producenci coraz mocniej walczą o dystrybucje w Polsce. Dostajemy lepsze ceny. A polscy importerzy są coraz bardziej rozchwytywani na targach winiarskich w Europie.

 

Ile_kosztuje_butelka_wina magnify Ile kosztuje butelka wina?

 

Źródło:

http://wyborcza.biz


Komentarze

Nie wiem skąd takie dane, z mojego doświadczenia wynika, że koszt zakupu wina, które na półce ma cenę 30 zł to poniżej 1 Euro. Najtańsze wina mają największą marżę i są to w znakomitej większości produkty winopodobne solidnie "dosmaczone" siarczynami. Np. Prosecco La Gioiosa dostępne w Tesco w cenie około 30 zł w Metro we Florencji kosztuje 1,99 Euro, więc jaka jest cena producenta a jaka marża Tesco?! Koszt transportu także jest nieaktualny, poza tym zależy od ilości palet, podatek akcyzowy w wysokości 1,19 zawiera już koszt banderoli, poza tym ten koszt (banderoli) odlicza się potem od tegoż podatku. Najlepszy stosunek ceny do jakości mają sklepy importerskie i mali importerzy, i żeby nie było - tak także jestem małym importerem, znam wielu podobnych i znam ich politykę cenową. W każdym razie cieszę się, że Wyborcza propaguje małych importerów a nie zlewki w z supermarketów.

Zlewki z supermarketow... Odwaznie
Ile w takim razie wynosi koszt wina, ktore w sklepie malego importera na polce kosztuje 60 zl?

Podobno dane są od Jurka Kruka ;]

Na podstawie np. prostego białego od Torres-a. Cena w Hiszpani w hipermarkecie ok 3,5 E ( 16 zł ) , zakładam, ze rzeczywiście bodega sprzedaje za ok 1,5 E (7 zł) w PL 33 zł ...

Na podstawie Campo viejo crianza - na miejscu z bodegi za 4,7 euro (19 zł). W makro za 50 zł, a w małym sklepie specjalistycznym na Kabatach (Dolina Win) o zgrozo za 67 zł ;]

Drogo Wam sprzedali :) w sklepie była po 3.95 E :)

o.0

Z racji tego, że do Campo Viejo pojechaliśmy pociągiem z Zaragozy to nic nie kupowaliśmy na miejscu. Przed wylotem zaopatrywaliśmy się w BCN, gdzie ceny były o około 50 centów wyższe... A 3.95 e... pierwsze słyszę :D

Zmiany na lepsze! Ty byłeś przecież rok później :)

I teraz nie mogę skonczyć tych butelek :) pomarańczowe już mi uszami wychodzi :) , wolę żółte zdecydowanie, delikatniejsze mimo krótszego okresu w beczce ...

Masz na co narzekać oj masz ;)

Hehe zawsze coś znajdę :P

Zaloguj się aby skomentować ten tekst


Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.