Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Książka z winem w tle...


Książka z winem w tle



Leniwe wieczory z książką w fotelu i z kieliszkiem wina? Mamy kilka książkowych pomysłów całkiem zgrabnie wpisujących się w winną konwencję. Specjalnie dla Was co tydzień publikujemy książki z winem w jakiejś roli.


Dzisiaj, historia Chianti przez pryzmat życiorysu nieokrzesanego miotacza skuterów...




KzW_Osteria_w_Chianti_Castagno magnify Osteria w Chianti Osteria w Chianti

Dario Castagno

Wydawnictwo Pascal


Bohaterem powieści Daria Castagno jest Ultimo Gori, a jego losy to epicki obraz Toskanii minionego stulecia. Urodzony w 1908 roku Ultimo był ostatnim, dziesiątym dzieckiem w rodzinie toskańskich dzierżawców ziemi, żyjących biednie wśród kamienistych pól Chianti. Castagno spotyka go przypadkowo w 1983 roku, gdy jako ponad siedemdziesięcioletni już mężczyzna Ultimo zawiesza na drzewie jego vespę.

Niedługo po spotkaniu z Ultimem, Dario spotyka w barze tajemniczego i eleganckiego dżentelmena. Słysząc opowieść Daria o nieokrzesanym miotaczu skuterów, nieznajomy powierza mu ważną kopertę, żeby ją przekazał Ultimowi. W ten sposób rozpocznie się przejmująca opowieść o losach Ultima Gori, a także o ewolucji, jaką w ciągu stu lat jego życia przeszło Chianti. Wiejska Toskania z początku XX wieku, zupełnie inna od tej, którą znamy dzisiaj z książek i filmów o tym regionie. Członkowie licznej rodziny Ultima, którzy tragicznie odeszli. Przyjaciele, zarówno ci skromni, jak i szlachetnie urodzeni.

Druga wojna światowa. Miłość i dramatyczne w skutkach rozstanie. Zamieniona tożsamość, więzienie, powrót do ojczyzny. Wszystko to splata się w jedną opowieść. Wraz z Ultimem Gori Osteria w Chianti zabiera czytelnika w porywającą podróż, jaką – duchowo i historycznie – jest Chianti. Bo jak mówi jeden z bohaterów książki, „Ultimo to Chianti”.

Przypadkowe i niezwykłe spotkanie stało się jednak początkiem ponad 25-letniej przyjaźni młodego, długowłosego wówczas chłopaka i starego, doświadczonego przez życie mężczyzny. To Ultimo przepowiedział Dariowi kim zostanie w przyszłości i to on nauczył go prawdziwej miłości do Toskanii.


Fragment książki:

"– Dario — rzekł stary signore tonem uroczystym — to boska Opatrzność mnie do ciebie sprowadziła. Było to dość zaskakujące oświadczenie osoby, którą poznałem ledwie parę godzin temu. A jednak
w towarzystwie starszego pana czułem się komfortowo. Sądziłem nawet, że zaczynam go znać. W jego opowieściach o rodzinie Gorich wyczułem cień zgryzoty; wspomnienie tam tych wydarzeń zdawało się wywoływać ból, jak by to była bardziej spowiedź niż zwykła relacja.

– Poproszę cię tylko o jedno — powiedział — wróć do podere Macie za parę dni i wręcz tę kopertę. Miałem zamiar sam to zrobić, ale… Westchnął i zadumał się. Potem ocknął się i uśmiechnął.

– Jak już powiedziałem, zamiast tego Opatrzność zesłała ciebie.

Wziąłem kopertę. – Dobrze. Ale my ślę, że przynajmniej powinienem wiedzieć, jak się pan nazywa.

Już mi chciał powiedzieć, ale zastanowił się i zamknął usta. Po chwili dodał:

– Kiedy Ultimo otworzy kopertę, pozwól mu powiedzieć, jak się nazywam. O ile będzie chciał. Odpowiedź była tak dziwna, że poczułem się zmuszony zapytać:

– Dlaczego? Kim jest dla pana Ultimo?

Zaśmiał się i rzekł: — Rzeczywiście, kim?

Przez chwilę wpatrywał się w szybę, jakby szukając właściwej odpowiedzi. W końcu spojrzał na mnie
i powiedział poważnie.

– Kim jest Ultimo, pytasz? Ultimo to Chianti!

Jedną z wielu zalet Ultima była umiejętność ujęcia w zwykłych słowach nawet najbardziej złożonych myśli i wyjaśnień. Było to widać, gdy zaczął mi tłumaczyć położenie włoskich obywateli Żydów przed faszyzmem i za rządów Mussoliniego. Wszystko wydało mi się dość odległe, nie tylko w czasie, ale – kiedy tak wędrowaliśmy w cieniu lasów Chianti  – również w przestrzeni. Jednak Ultimo potrafił zamienić to w teraźniejszość, jakby wszystko działo się przed moimi oczami. I, jak zwykle, zadziwił mnie niezwykłą pamięcią do dat, nazwisk i wydarzeń.

— Żydzi nigdy nie stanowili we Włoszech problemu, tak jak w innych krajach; byli znakomicie zasymilowani. (…) Nagle Mussolini doznał olśnienia. Zdał sobie sprawę, że w jego najlepiej pojętym interesie leżało sprzymierzenie się z Hitlerem i od tamtego momentu zmienił swoją politykę, żeby upodobnić ją do tej prowadzonej przez niemieckiego wodza. I wtedy pojawiły się pierwsze antysemickie ataki (…)

Od tamtej pory, między 1938 i 1943 rokiem, zaczęto wprowadzać prawa rasowe dotyczące bez mała pół miliona osób. Żydom odmówiono nawet prawa do nauki. Potęgę Terrosich powalono szeregiem zabójczych ciosów. Los jednak oszczędził leciwej hrabinie takiego upokorzenia. Zdążyła umrzeć, zanim sama stała się ofiarą.

Nigdy o nikim nie powiedział też złego słowa. Kochał te wzgórza, był całkowicie oddany tej ziemi. Pewny siebie, dumnie samowystarczalny, hodował kury i króliki, ale również polował. Uprawiał jarzyny
i owoce, miał winnicę i wytwarzał znakomite wino, którego sobie nie żałował, jak również produkował świetną oliwę. Wolny czas spędzał na czytaniu książek z biblioteki Terrosich, pozostawionej mu razem
z Macie przez Lorenza i posiadł rozległą wiedzę. Nie chodzi jednak o to, że on znał Chianti. Doskonale pamiętam, co Lorenzo odpowiedział mi, gdy go zapytałem, kim jest Ultimo: — Ultimo jest Chianti! — stwierdził wtedy. Odpowiedź dosadna, w trzech słowach podsumowująca istotę tego nadzwyczajnego człowieka. (…)

Wyglądał, jakby upływ czasu go nie dotyczył, co zawsze było dla mnie zaskoczeniem. Umysł miał wciąż żywy i przenikliwy. Chodził wyprostowany, wzrok miał jasny i bystry, jego herkulesowa siła pozostawała taka sama. Trudno było sobie wyobrazić, że ten człowiek przed paroma miesiącami ukończył sto lat. Chcąc to uczcić, burmistrz zorganizował fetę z muzyką i nawet posłał po niego samochód, ale Ultimo był nie do odszukania. Po prostu nie wierzył w to, że można dokonać czegoś nadzwyczajnego, po prostu dzień po dniu wstając ze snu, więc z okazji setnych urodzin wybrał się na ponad piętnastokilometrową przechadzkę, żeby się wykąpać w ciepłych źródłach, daleko w dębowym lesie."



Źródła:

modowo.pl
ksiegarnia.pascal.pl




Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.