O wpływie wina na zdrowie (pozytywnym i negatywnym) mówi się od dawna zapewne od momentu jego wynalezienia. W ostatnim wydaniu Businessman.pl czytamy o wynikach badań dotyczących związku jaki zachodzi pomiędzy obecnością wina w diecie, a długowiecznością (Wino z wiekiem – S.J. Majcherczyk, Businessman.pl z 1.12.2011).
Po pierwsze okazało się, że bez względu na miejsce zamieszkania badanej populacji z dużym odsetkiem stulatków (Gruzja, Francja, Kreta, Sardynia), seniorzy nie odmawiali sobie wina, przeciwnie wypijali go nawet 4 szklanki dziennie. Kolejnym etapem badań było sprawdzenie, czy jest coś wspólnego co łączy wina pite w wymienionych społecznościach. Okazało się że tak. Tym wspólnym, pozytywnym czynnikiem są polifenole, a konkretnie procyjanidy. W regionach zamieszkałych przez stulatków znajdowano ich znacznie więcej w tamtejszych winach niż gdzie indziej.
A które odmiany obfitują w procjanidy? Najlepsze są te mocno taninowe. Króluje wśród nich Tannat. Odmiana pochodzi z Francji, ale szczególnie mocno przyjęła się w Urugwaju. (W ostatnich Rekomendacja tygodnia Michał Bardel dużo pisze o Ariano Tannat właśnie z Urugwaju). Ponoć mieszkańcy tego państwa pomimo dość tłustej diety nie mają problemów z otyłością. Procjanidy znajdziemy też w argentyńskich Malbecach, francuskich winach z regionu Madrian oraz Cabernet Sauvignon z Languedoc-Roussillon.
