Nasze wina

Według francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) Chiny w ciągu najbliższych pięciu lat staną się największym producentem wina na świecie. Antropolog Boris Petric szacuje, iż Chiny podwoją obszar upraw winorośli w ciągu najbliższych lat. Wyprzedzą tym samym Hiszpanię, Francję i Włochy.

Obecnie Chiny są piątym co do wielkości producentem wina na świecie. Najprężniej rozwija się region Ningxia, gdzie rosnąca liczba winnic powiększa się corocznie. Według Organizacji ds. Winorośli i Wina (OIV), Hiszpania miała milion hektarów upraw winorośli w 2012 roku, natomiast Francja osiemset tysięcy hektarów. Winnice w Chinach mają „zaledwie” pięćset siedemdziesiąt tysięcy hektarów, jednak to i tak więcej, niż wszystkie winnice na terenie USA. Czy ilość idzie w jakość? Ostatnio można zaobserwować spore poprawy, wielu winiarzy zmniejsza wydajność z hektara, aby wina były lepiej skoncentrowane i miały pełniejszy owoc. Wysokokwasowe pseudo-wina będą powoli odchodzić do lamusa na rzecz win ze średniej i wyższej półki cenowej.

W Chinach duży nacisk kładziony jest na wspomaganie biedniejszych regionów, które na uprawie winorośli mogą zarobićna tyle, żeby żyć na godnym poziomie. Uprawy winorośli pomogą również zapobiec pustynnieniu regionów. Z tym problemem boryka się między innymi wspomniany obszar Ningxia. Jest to także walka z alkoholizmem, gdyż wino ma mniejszą zawartość alkoholu niż mocne trunki, tak chętnie pijane przez Chińczyków. Czy chińskie wina podbiją świat? Przekonamy się o tym szybciej, niż sam się wydaje.

żródło i foto: Drinks Business